W poniedziałek rozegraliśmy wyjazdowe spotkanie z UKS MOSM Bytom – drużyną będącą na pierwszym miejscu w tabeli. Nikt nie miał wątpliwości, że są oni faworytami tego meczu jednak w naszej drużynie od samego początku panował optymizm który, podnosił morale i nakręcał naszych chłopaków do walki.
Wszyscy wierzyli że ten przeciwnik pomimo braku porażki jest jak najbardziej do pokonania. Takie pozytywne podejście musiało mieć swoje odbicie w dobrej grzej i zaciętej walce.
Zdobywając pierwsze punkty i prowadząc po pięciu minutach gry pokazaliśmy przeciwnikowi, że trzeba się z nami liczyć i łatwo tego meczu nie oddamy. Do szóstej minuty mecz szedł pod nasze dyktando, wynik 3:9 dla nas zmobilizował jednak gospodarzy, którzy zaczęli odrabiać straty. Pomimo dobrego początku nie udało się nam utrzymać prowadzenia i drugą kwartę gospodarze zaczynali z czteropunktową przewagą 13:9.
W tej części meczu obie drużyny były dla siebie równorzędnymi przeciwnikami. Gra przebiegała w klasyczny sposób punkt za punkt. Oczywiście nie obyło się bez wielu błędów po obu stronach co skolei miało odzwierciedlenie w niskim wyniku. W tej kwarcie przegraliśmy tylko jednym punktem i z parkietu do szatni schodziliśmy przy wyniku 29:24.
Krótki odpoczynek i motywacja Trenera miały dobry wpływ na naszych chlopaków.
W trzeciej kwarcie znowu potrafiliśmy pokazać pazurki i zawalczyć na tyle skutecznie, że wygraliśmy tę kwartę 14:18 i zbliżyliśmy się do przeciwnika na jeden punkt.
Ostatnią decydującą kwartę rozpoczynaliśmy przy wyniku 43:42 z jednopunktową stratą. Do tej pory w trakcie meczu kilkukrotnie obejmowaliśmy niewielkie prowadzenie więc dalsza część meczu zapowiadała się bardzo ekscytująco. O ile na początku meczu większość z kibiców gospodarzy była spokojna o wynik to teraz widać było napięcie i niepokój oraz wielką niewiadomą kto wygra mecz.
Kolejne siedem minut gry to naprawdę niewielka przewaga zespołu z Bytomia, który pomimo iż zwiększył przewagę do 3 punktów to cały czas czuł na swoich plecach nasz oddech.
Jednak po 37 minutach gry szczęście nas opuściło. Celny rzut gospodarzy za 3 pkt zwiększył przewagę do 6 pkt. Sytuacja stała się niekorzystna co przełożyło się na dalszą grę. Kilka naszych błędów i niecelnych rzutów w końcówce oraz bezbłędna gra przeciwnika który swoje akcje wykańczał bezbłędnie wpłynęły na uzyskanie bezpiecznej przewagi punktowej i utrzymanie korzystnego wyniku przez gospodarzy. Ostatecznie ten mecz przegraliśmy 61:48. Jednak to jak walczyliśmy przez prawie cały mecz z tak silnym przeciwnikiem jest naszym zwycięstwem. Przełamaliśmy dotychczasowy strach przed silnymi przeciwnikami i pokazaliśmy że potrafimy walczyć. Mamy nadzieję że w kolejnych meczach rewanżowych na własnym terenie to my będziemy zwycięzcami meczu.
W tym meczu punkty zdobyli: Mikołaj K – 15pkt, Ignacy – 10 pkt, Dawid – 7pkt, Patryk – 4pkt, Mikołaj P – 4pkt, Filip – 3pkt, Szymon M. i Kuba T. po 2 pkt, Paweł – 1pkt.