We wtorek 2017-02-21 rozegraliśmy na wyjeździe zaległy mecz z MKS Dąbrowa Górnicza. Faworytem tego meczu byli gospodarze, którzy mieli na swoim koncie wygraną z MKKS Rybnik i tylko jedną porażkę. Do tego bilans dotychczasowych spotkań obu drużyn który był niekorzystny dla nas potęgował stres naszych zawodników.
Początek meczu należał do nas. Pierwsze punkty Kuby a zaraz potem Szymona (Misia) dały nam prowadzenie. Niestety kolejne 2 akcje należały do MKSu. Od tego momentu gra przebiegała punkt za punkt a prowadzenie przechodziło na zmianę raz do jednej raz do drugiej drużyny. Pierwsza piątka schodziła na odpoczynek zostawiając wynik remisowy na tablicy. Teraz cały ciężar gry spoczął na drugiej piątce, która teoretycznie była słabsza. Jednak ja się szybko okazało była to tylko teoria a nasi chłopcy kontynuowali dobrą grę i nie pozwalali przeciwnikowi na zdobycie przewagi, nawet sami momentami obejmowali prowadzenie. Ostatecznie pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem korzystnym dla gospodarzy 18:17. Taki wynik pokazał że mamy duże szanse na zwycięstwo i dodał wiary naszym zawodnikom. Miało to swoje odzwierciedlenie w drugiej kwarcie w trakcie której kontynuowaliśmy dobrą grę. Obie drużyny rzuciły w tej kwarcie po 17 pkt nie obejmując tym samy zdecydowanego prowadzenia. 35:34 i strata tylko jednego punktu do przeciwnika przy zejściu do szatni były dla nas bardzo dobrym wynikiem. Powrót na parkiet po przerwie był pełen entuzjazmu i jeszcze większej wiary w zwycięstwo. Dało to dobry efekt. Już pierwsza piątka stawiając silną zaporę w obronie i skutecznie wykorzystując sytuacje w ataku zbudowała 5cio punktową przewagę, którą druga piątka powiększyła do 9ciu punktów. Jak się miało okazać była to decydująca kwarta która ustawiła dalszy przebieg meczu. Od tego momentu staraliśmy się kontrolować mecz i na punkty przeciwnika odpowiadaliśmy własnym skutecznym atakiem. Czas płynął a gospodarze przyciśnięci wynikiem zaczęli mocniej napierać i odrabiać straty doganiając nas na 3 pkt. Sytuacja zrobiła się bardzo nieciekawa bo jeden rzut przeciwnika za 3 pkt mógł zniweczyć całą dotychczasową pracę naszej drużyny. Pamiętamy jak było w meczu z Bytomiem kiedy to ostatnie 3 minuty meczu zadecydowały o naszej przegranej. Tym razem na szczęście stresowi nie uległ Patryk, który przerwał 3 minutową przerwę w zdobywaniu punktów i na 3 minuty przed końcem znowu byliśmy z 9cio punktową przewagą. Teraz należało uspokoić grę i zestresowanych kibiców 🙂 . Niestety przeciwnik widząc niemożliwość odrobienia straty rzutami za 2 pkt. przeszedł do rzutów z linii za 3pkt. i pomimo 2 trafień nie udało się odrobić straty a cały mecz zakończył się naszym zwycięstwem 61:68. Najwięcej punktów (18) zdobył i chyba swój życiowy mecz rozegrał Patryk, tuż za nim na liście zapisał się Mikołaj Klimontowicz. Jednak ich punkty i praca nie wiele by były warte gdyby nie ciężka praca całego zespołu w obronie a zwłaszcza Kuby Tomaszka który przy współpracy z Ignacym dość skutecznie odcinali najlepszego zawodnika przeciwnika Przemka. Nie możemy zapomnieć również o pozostałych zawodnikach, którzy z jednej strony dołożyli swoje punkty a z drugiej strony skutecznie postawili się w obronie nie pozwalając na zdobywanie punktów pozostałym zawodnikom gospodarzy. Reasumując ZWYCIĘSTWO to efekt ciężkiej pracy całej drużyny zarówno w ataku jak i w obronie. Gratulujemy bo to zwycięstwo nie przyszło łatwo i było w pełni zasłużone. Po tym meczu droga do miejsca na podium wciąż zostaje w pełni otwarta. Punkty dla drużyny zdobywali: Patryk-18, Mikołaj K-17, Jakub T-8, Ignacy-6, Mikołaj P-5, Szymon K-4, Szymon M-4, Paweł-4, Kamil-2
DZIĘKUJEMY !!!