W piątek 23-10-2015 rozegraliśmy kolejny mecz w sezonie. Na własnym parkiecie podjęliśmy zespół z Dąbrowy Górniczej. Było to bardzo emocjonujące spotkanie. Wszyscy w wielkim napięciu obserwowali zmagania 2 równorzędnych zespołów. Po pierwszych 5 minutach gry nasz zespół prowadził 8:4, cała kwarta jednak zakończyła się remisem. Po kolejnych 5 minutach gry wynik na tablicy był na naszą korzyść 21:17 a pierwsza połowa zakończyła się remisem 23:23. To było bardzo wyrównane 20 minut gry, po których nie można było jednoznacznie wytypować lepszej drużyny. Pierwsze 5 minut trzeciej kwarty zakończyło się wynikiem 32:31 dla nas i w dalszym ciągu nie wyłaniało faworyta meczu. Do tego momentu przebieg całego meczu był punkt za punkt. Dopiero w kolejnych minutach przyszedł kryzys w naszej drużynie, popełniane błędy zarówno w obronie jak i w ataku za skutkowały 2 naszymi punktami i aż 10-cioma po stronie przeciwnika. 3 kwarta zakończyła się wyraźną przewagą MKSu 34:41. Mięliśmy nadzieję że w czwartej kwarcie odrobimy te 7 pkt straty jednak przeciwnik podbudowany przewagą jeszcze bardziej zaczął się przykładać do gry i wykorzystywał nasze błędy w obronie zdobywając kolejne punkty. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną gości 40:60.
Spośród wielu akcji w pamięci zostaje obrona Klimka który w ostatnich sekundach grając jeden na jeden w ładny sposób zablokował przeciwnika nie pozwalając mu na wykonanie rzutu.
Ponadto na uwagę zasługuje defensywa Ignacego który swoją postawą nie dopuścił aby najlepszy i najwyższy zawodnik Dąbrowy zdobył zbyt dużo punktów(8).
28 pkt czyli 70% procent całości zostało zdobytych przez 3 zawodników: jak zwykle listę otwiera Mikołaj Klimontowicz z 10-cioma punktami również Ignacy Jakacki zanotował 10 oczek oraz Antek Viscardi który zdobył 8 oczek przy skuteczności powyżej 66% zasługuje na wyróżnienie.
Pozostałe punkty dołożyli Kamil Kita 4pkt oraz: Kuba Cudak, Dawid Yakunin, Filip Wspaniały, Patryk Prasałek – wszyscy równo po 2pkt.
Przegrana w meczu z Dąbrową to moment w którym powinniśmy zrobić rzetelne podsumowanie swoich słabych stron zarówno w obronie jak i ataku i podjąć kroki do ich poprawy ale to już oczywiście rola Trenera, który już w trakcie meczu widział niedociągnięcia i udzielał wytycznych zawodnikom.
Panowie zawodnicy czas się zmobilizować na treningach, wziąć sumiennie do roboty bo spotkanie rewanżowe na wyjeździe już wkrótce 11-12-2015. Nie będzie to mecz łatwy do wygrania ale zwycięstwo jest całkiem możliwe przy założeniu że cała drużyna bez wyjątków przyłoży się do treningów. Życzymy wytrwałości i silnej woli w najbliższych treningach.
Statystki z meczu oraz foto z meczu
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.